My dzisiaj jesteśmy często duchowymi inwalidami. Jesteśmy syci ciałem, a głodni duchem. Dlatego też to inwalidztwo duchowe, które pojawia się w pewnym negatywnym postępowaniu, nierespektowaniu przykazań, w pewnej symbolice gdzie człowiek stawia się zamiast Boga, skutkuje to tym, że jesteśmy jakby warstwą ludzi, którzy mają zabroniony dostęp do przywilejów królestwa.
A oto nie, ci którzy wierzą, ci którzy uznawali się za godnych wybrania, ci którzy spełniali zewnętrzne praktyki mieli poczucie pewności, że są umiłowani, wybrani i oni dobrze wypełniają prawo. A jednak nie do nich mówi Zbawiciel, będzie w końcu należało królestwo Boże, ale do tych odrzuconych, niezauważonych, pogardzanych i wyśmianych. A dzisiaj oznacza to poszukujących, wewnętrznie rozdartych, ludzi, którzy w swojej duchowej pustce chcą odnaleźć sens życia, sens istnienia.
Na te rozważania zapraszam w niedzielę na godz. 10.00 do kościoła św. Stanisława Kostki w Aleksandrowie Łódzkim.
ks. Jacek Stasiak