Trwamy w atmosferze pokuty, to znaczy refleksji. Refleksji nad tym, kim jesteśmy jako ludzie i jednocześnie nad tym, co nas czeka w perspektywie naszej wiary? Bo człowiek, świadomie idący przez życie i traktujący wiarę jako drogowskaz swojego postępowania, musi zadać sobie to pytanie. W jakim celu, wyrzeczenia, rezygnacja z wielu przyjemności, respektowanie i przestrzeganie przykazań, nakazów i zakazów, czy robię to tylko ze względu na zobowiązującą tradycyjnie spuściznę ojców i matek? Czy moja religia jest świadomą religią wyboru? Bo na tej płaszczyźnie rozegra się przyszłość wiary.