Dwudziesta niedziela zwykła jest okazją do tego, by powiedzieć, iż spotykamy się z bardzo niepokojącym zjawiskiem. Kiedy w Kościele Jezusa Chrystusa, w Kościele miłości, musimy wybierać słowo miłość i przebaczenie, a częściej gości niestety słowo nienawiść. To jest odzwierciedlenie sytuacji, która w tym świecie zewnętrznym powoduje, że człowiek zastanawia się jak dzisiaj być głosicielem Chrystusa.
Przed chwilą usłyszane słowa ewangelii mówią, że przyszedł, aby nie dzielić, ale dać rozłam. Ale to nie jest rozłam nienawiści, to jest wejście w owo pęknięcie człowieka, kiedy każdy z nas powinien dostrzec różnice między dobrem i złem. Umieć wybierać. Kierować się dobrem bliźniego a tym samym wyznawać autentyczną wiarę i praktykę w Boga.