Trudno jest dzisiaj we współczesnym świecie być pokornym. Uważają nas wtedy za człowieka zalęknionego, zrezygnowanego, pozbawionego odwagi. A mimo wszystko czy jest to tchórzostwo? Czy gdy rezygnujemy z egoistycznego zapatrzenia w siebie, kiedy widzimy, że potrzebujemy zrozumienia tego, który tak naprawdę jest tym, który daje zdolność myślenia, zdolność oceniania, zdolność tego byśmy zrozumieli, że nie my jako człowiek mamy postawić się w roli sędziego, czyli stwórcy a więc Boga?
ks. Jacek Stasiak