„Jakże ludzkie pragnienie władzy w dzisiejszym dialogu Jana i Jakuba z Chrystusem, któż z nas nie żyjąc w ziemskich realiach nie chciałby piąć się wyżej, mieć większy zakres kontroli nad tymi, z którymi się spotyka, współpracuje. Któż z nas nie chciałby rządzić. Wolimy, marzymy, chcemy niekiedy podświadomie być tymi, którzy rządzą a nie być tymi, którymi się rządzi. Natura człowieka.
I oto ci dwaj prości, jeszcze do końca nie rozumiejący misji Chrystusa uczniowie, mający stać się jego Apostołami, nieść dobrą nowinę do ludzi, stają w szeregu oczekujących i spodziewających się zaszczytów. Nie założył jeszcze jak mniemali swojego królestwa. Choć mówił, że królestwo moje nie jest z tego świata, to jednak w wyobrażeniach tych, którzy go otaczali miała to być władza, splendor, urzędy i przywileje. Czy możemy im mieć to za złe? Przecież dzisiaj pomimo tych dwudziestu jeden wieków, które minęły od tego dialogu tak niewiele zmieniło się w naszym spojrzeniu na władzę.”
ks. Jacek Stasiak